Luktung

Zjecie tu dania z południowo-wschodniej Azji, przede wszystkim tajskie i malezyjskie specjały. Restauracje prowadzą właściciele Molam – w Luktung kuchnia jest prostsza i mniej zaskakująca, skierowana do szerszego grona gości.

Zamówiłem tu smaczny pad thai z tofu i kurczakiem – intensywnie słodko-kwaśno-słony, a przy tym harmonijnie wyważony, co zrobiło na mnie wrażenie. Było to najlepsze danie ze wszystkich, które próbowałem. Świetnie smakował też grillowany pstrąg – delikatny i lekko pikantny. Poza tym warto zdecydować się na sałatkę rojak z warzywami i sosem z orzeszków ziemnych oraz deser – smażonego banana z wyjątkowym sosem sojowym, który był przepyszny, a przy tym ciężki, słodko-słony i naprawdę intensywny. Taką ucztę po prostu trzeba popić którymś z autorskich koktajli – są one naprawdę rewelacyjne! Nie polecam za to smażonego kurczaka, który okazał się jak na mój gust za tłusty.

Idea Luktung jest taka, by zamawiać wiele dań na stół, do podziału. Przy takich założeniach porcje wydają mi się trochę za małe, zwłaszcza biorąc pod uwagę ceny.

Mexican Food

Meksykański street food na Nowym Kleparzu. Rodowici Meksykanie przygotowują tu tacos, burrito i quesadillę.

Wiele dobrego słyszałem o tym miejscu, ale sam trochę się zawiodłem. Trafiłem wprawdzie na spore braki w menu – spróbować mogłem tylko tacos z chorizo oraz tacos z wegańskim odpowiednikiem wspomnianej kiełbasy. Sama zawartość była bardzo smaczna, ale tortille pozostawiały wiele do życzenia – były zwyczajnie za twarde. Ostrej salsie brakowało zaś… pikantności. A tak mnie obsługa ostrzegała przy składaniu zamówienia…

Opinie o Mexican Food dominują jednak bardzo dobre, więc kiedyś dam temu miejscu jeszcze drugą szansę.

Del Jero

Malutka knajpka, w zasadzie dziupla, prowadzona przez rodowitego Meksykanina. W menu znajdziecie „świętą trójcę” meksykańskiego street foodu, czyli tacos, burrito i quesadillę.

Mnie zawsze najbardziej interesują tacos: jadłem taco al pastor z soczystym mięsem wieprzowym, taco birria i taco cochinita, które zachwyciły mnie smakiem i doprawieniem. Mięso było świetnie przygotowane. Jedynym mankamentem była nieco za twarda tortilla, co jest bolączką chyba wszystkich taquerii w Polsce. Lepszego miejsca na tacos w Krakowie jednak nie znalazłem.

PS Uwaga, lokal jest naprawdę mały, to raptem 2-3 miejsca siedzące, miejcie to na uwadze!

Kawiarnia Somnium

Miejsce dla miłośników dobrej kawy i wypieków. Znajdziecie tu przede wszystkim kawę jakości speciality – zarówno parzoną w ekspresie ciśnieniowym, jak i alternatywnymi metodami parzenia. Zjecie tu również wytrawne kanapki oraz kupicie sprzęt kawowy, a także ziarna z różnych polskich palarni.

Poza świetną kawą spróbowaliśmy domowego ciasta bananowego, które było naprawdę smaczne. Warto zwrócić uwagę na przyjemny i kameralny klimat tego miejsca, który sprzyja relaksowi i odpoczynkowi – zwłaszcza miejsca na antresoli!

Kluska na Placu

Choć to samo centrum Krakowa, to w menu przeważa tu kuchnia śląska, a jednym z flagowych dań jest rolada wołowa z kluskami śląskimi i modrą kapustą. Trochę różni się ona jednak od tych, które jadłem w Katowicach. Rolada była zwyczajnie lżejsza, co jednym będzie odpowiadać, inni z kolei będą kręcić nosem. Kluski śląskie serwowane w Klusce na Placu są za to bezsprzecznie wyśmienite – być może najlepsze, jakie do tej pory jadłem. Jeśli szukacie czegoś lżejszego, polecam filet z pstrąga. A na deser nie może zabraknąć… „kluski” – doskonały, firmowy deser kształtem przypominający kluskę śląską, smakujący naturalną wanilią. W okolicy krakowskiego Rynku można trafić na wiele restauracji, które można określić mianiem pułapki na turystów, ale to miejsce nie jest jednym z nich.

PS Kluska na Placu oferuje także menu śniadaniowe – nie mieliśmy jednak okazji bliżej się z nim zapoznać.

Targowa2

Jest to pub, który oferuje wiele opcji zarówno na śniadanie, jak i na wieczorną kolację. Charakteryzuje się tym, że serwuje tylko dania wegetariańskie. Na śniadania proponowane są między innymi omlety, tosty, kasze i grzanki, a menu zostało stworzone przez Maxa Gotowanko. Wieczorem w ofercie znajdziemy sałatki, podpłomyki i młode ziemniaczki. Targowa2 jest czynna przez cały dzień.

Zjedliśmy tutaj dwie przepyszne grzanki – jedna z pastą jajeczną, a druga z mieszanką serów i pastą z awokado. Były one niezwykle smaczne i wyróżniały się na tle innych miejsc serwujących śniadania pod kątem kompozycji i przyprawienia. Takich śniadań nie zjecie nigdzie indziej!

Fiorentina Dom Polski

Najlepsza restauracja w Polsce według World Culinary Awards, a ponadto wyróżniona odznaczeniem Michelin Bib Gourmand w 2020 roku. Fiorentina Dom Polski słynie z serwowania nowoczesnych dań kuchni polskiej, które opierają się przede wszystkim na regionalnych produktach z Małopolski. Ich największy specjał wyłamuje się z tego opisu: jest nim bistecca alla fiorentina, stek po florencku, czyli sezonowana wołowina przygotowywana na grillu. Jego niepowtarzalność wynika z jakości mięsa i sposobu cięcia – jest to stek w kształcie litery „T”, wyznaczanej przez kość. Z jednej jej strony znajduje się polędwica, z drugiej zaś rostbef.

Bez wątpienia, był to jeden z najlepszych steków, jakie jadłem w życiu – mięso było idealnie miękkie, a smak zachwycił nas w każdym kawałku. Poza tym na przystawkę polecam spróbowanie przepysznego musu z oscypka z konfiturą z borówki, na deser zaś kremówkę z pigwą, która była idealnym zakończeniem doskonałej uczty. Choć najbardziej rekomendowanym daniem jest tutaj wspomniana bistecca alla fiorentina, to ponoć warto odwiedzić tę restaurację również na menu degustacyjne, w całości skomponowane przez tutejszego szefa kuchni, Roberta Koczwartę.