Chmeli Suneli

Sieć restauracji specjalizująca się w kuchni gruzińskiej. W ofercie znajdziecie wielkie tradycyjnych dań takich jak chaczapuri, chinkali, szaszłyki czy chleb z pieca.

Mój wybór padł na chinkali. Po przegryzieniu pierwszego „pieroga” wyssałem bardzo smaczny bulion, a potem zająłem się naprawdę dobrym i soczystym mięsem. Do tego dochodzi jeszcze delikatne, gładkie ciasto i mamy obraz udanego gruzińskiego chinkali, na które z chęcią bym tutaj wrócił.

Gruby Josek

Restauracja, która serwuje tradycyjne dania warszawskie w klimatycznych wnętrzach nawiązujących do przedwojennej stolicy. Nazwa restauracji pochodzi od przydomka Józefa Ładowskiego, znanego warszawiaka z międzywojnia. W Grubym Josku można spróbować takich specjałów jak flaki po warszawsku, pyzy z mięsem i kapustą lub szarlotka z lodami.

Jedliśmy tutaj dwa festiwalowe menu w ramach Restaurant Week. Najpyszniejsze w menu były desery. Fantastyczna była szarlotka – pełna jabłek z kruchym spodem. Drugim równie świetnym deserem był sernik z dodatkiem białej czekolady, mocno kremowy z budyniowym posmakiem. Jadłem też tutaj pyszny polski żurek, któremu nic nie można zarzucić. Odpowiednio kwaśny, do tego jajo i dwa rodzaje kiełbasy. Naprawdę świetna robota. Duże wrażenie zrobiły też na mnie pierogi z kozim serem i szpinakiem w sosie maślanym. Przepyszne i bardzo ciekawe danie.

Rest.Baczewskich

Restauracja nawiązuje do lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego stulecia, oferując odważne dania z inspiracją ze współczesności. W menu można znaleźć różnorodne propozycje śniadaniowe – zarówno słodkie, jak i słone, a także menu obiadowe. Chef Dimitri Babak proponuje w nim dania kuchni polskiej, ukraińskiej i kresowej, w których tradycja miesza się z nowoczesnością. Na uwagę zasługuje szczególnie bogata oferta tatarów. Poza tym w Rest.Baczewskich znajdziecie specjalne menu dla dzieci oraz zestawy degustacyjne wódek i whisky.

Pańska 85

Nowoczesna restauracja chińska, która serwuje dania z owoców morza, mięsa i warzyw. Można tu zjeść kaczkę po pekińsku, dim sumy, sałatkę z mango i wiele innych specjałów. Restauracja ma również własne kino, galerię i ogród, gdzie można spędzić miłe chwile w towarzystwie przyjaciół lub rodziny.

Restauracja z Zielonym Piecem

Serwowane są tutaj dania kuchni polskiej, ale menu nie jest stałe i zależy od sezonowości oraz dostępności składników. W karcie znajdziecie zupy, dania główne, pierogi, ryby oraz desery. Wnętrze restauracje utrzymane jest w dość osobliwym stylu, można się poczuć trochę jak w salonie u babci. Uwaga: płatność tylko gotówką.

Podczas naszej wizyty trafiliśmy na pyszną, bardzo tradycyjną zupę kurkową. Świetny był też barszcz z wyraźną, jabłkową słodyczą. Najbardziej polecam jednak soczystą pierś gęsi, którą warto zjeść z kawałkiem jabłka i konfiturą śliwkową. Coś pięknego.

Ceska Republika

Restauracja, która zaprasza na autentyczne dania kuchni czeskiej, serwując również czeskie piwa z beczki (można zamówić deskę degustacyjną z różnymi rodzajami), kofolę (czeski napój bezalkoholowy) i lentilky (czeskie słodycze). W menu znajdują się dania główne, zupy, przekąski, sałatki i pierogi.

Osobiście polecam spróbować hospodsky gulasz, czyli tradycyjny gulasz wieprzowy podany z knedlikami chlebowymi. Jest to bardzo smaczne, mięsne danie. Oprócz tego, warto spróbować deseru o nazwie marlenka, czyli miodownika.

Cudne Manowce

Zjecie tu dania z kuchni polskiej i warmińskiej. Menu jest pełne regionalnych smaków, a składniki są dostarczane przez lokalnych dostawców. Znajdziecie tu takie dania jak mazurska zupa gulaszowa, podpłomyk warmiński, paprykarz warmiński, dzyndzałki warmińskie czy pierogi z jelenia. Zupa karmuszka zdobyła nagrodę na Poznańskich Targach Perła 2017 jako najlepsza regionalna potrawa w Polsce.

Osobiście polecam wypróbowanie warmińskiego paprykarza, który nie tylko dobrze smakuje, ale także przywodzi na myśl domowe smaki. Zupa karmuszka jest wyjątkowa – nie zjecie jej nigdzie indziej. Jeśli chodzi o dania główne, koniecznie spróbujcie dzyndzałków z wołowiną. Soczysta i doskonale doprawiona wołowina to absolutny hit tej restauracji i nie można go przegapić.

Pod Gigantami

Restauracja, której właścicielem jest znany polski dziennikarz Piotr Kędzierski. Znajdująca się w Kamienicy pod Gigantami knajpa serwuje kuchnię polską, z twistem w postaci nietypowych dodatków czy sposobu podania. Znajdziecie tu także bogatę kartę win oraz koktajli. Pod Gigantami łączy funkcję restauracji i klubu nocnego z cyklicznymi imprezami z udziałem DJ-ów. Miejsce często odwiedzane przez celebrytów i VIP-ów.

Polecam gorąco znakomitego schabowego z kością – to jeden z tutejszych bestsellerów! Równie znakomite są pierogi z rakami, a dość niespodziewanie zaimponował nam tatar… z pomidorów. Szef kuchni Bartek Kapica z tradycyjnych polskich dań potrafi wykrzesać coś nowego i zaskakującego. W weekendy i wieczorami w tygodniu pamiętajcie o rezerwacji.

Bistro Chrupiąca Kalarepa

Restauracja, która przeszła „Kuchenne Rewolucje” Magdy Gessler. Wyróżniającym motywem przewodnim lokalu jest kalarepa. W menu znajdują się różnorodne potrawy z wykorzystaniem tego warzywa, takie jak surówka z kalarepy, carpaccio z kalarepy i tradycyjna śląska zupa krem z kalarepy. Magda Gessler poleca również pielmieni oraz karkówkę. Wśród propozycji można znaleźć również pierogi, dania rybne oraz desery.

Polecam spróbować pielmieni z kaczym farszem, które są niezwykle soczyste i po prostu przepyszne. Doskonale komponują się z szarpaną kaczką i sosem kaczym z jabłkiem – to świetnie skomponowane i doskonale przyrządzone danie. Polecam także karkówkę zapiekaną z białymi warzywami. Mięso jest miękkie, dosłownie rozpływa się w ustach i ma wyjątkowy aromat. Podawana jest z puree z topinamburu i surówką z kalarepy podaną w kalarepie, która jest słodka z delikatnym posmakiem chrzanu. Doskonale komponuje się z całością. Bardzo miło wspominam wizytę w Chrupiącej Kalarepie!

Syrena Irena

Bistro w Warszawie, które specjalizuje się w kuchni polskiej. W menu znajdują się przede wszystkim pierogi, w wersjach na słono i na słodko, a każdy rodzaj pierogów można wybrać z różnymi okrasami. W ofercie można też znaleźć kilka polskich zup i przystawek. W skrócie: trochę taki nowocześniejszy bar mleczny.

Szczególnie polecam pierogi ze śliwką i palonym masłem. Mniej smakowały mi pierogi ruskie, po których oczekiwałem czegoś więcej. Odniosłem wrażenie, że Syrena Irena jest faktycznie takim barem mlecznym ubranym w ładne szaty, ale pod kątem smaku wcale z konkurencją nie wygrywa.