Ganon Ramen Bar

Lokal specjalizujący się w ramenach, szczególnie w ramenach tonkotsu. Oprócz różnorodnych wariantów ramenów menu obejmuje również przystawki, dania z ryżem i desery. W ramenach tonkotsu dostępnych jest kilka wersji: klasyczna, rybna, truflowa i ostra.

Osobiście miałem okazję spróbować klasycznej wersji tonkotsu. Makaron był cieniutki, natomiast bulion tłuściutki, ale bardzo przyjemny w smaku. Ramen był naprawdę smaczny! Dodatkowo, gorąco polecam również pierożki gyoza. Są one smażone, mają mięsne nadzienie i podane są z wyśmienitym sosem.

Uki Uki

Japońska restauracja specjalizująca się w makaronie udon oraz ramen przygotowywanych świeżo na miejscu. W menu znajdują się także dania takie jak pierożki gyoza, sałatki warzywne oraz tempura z krewetek. Dodatkowo karta obejmuje również desery i różnorodne japońskie napoje.

Osobiście miałem okazję spróbować ramenu tantan tonkotsu. Makaron, choć cienki, był niezwykle elastyczny i smaczny. Natomiast wiodącą rolę odgrywał tu tłuściutki bulion wieprzowo-drobiowy doprawiony na ostro. W przeszłości jadłem też inne rameny oraz dania z udonem – za każdym razem smakowały one znakomicie!

Vegan Ramen Shop

Kultowa mini sieć, która specjalizuje się w wegańskim ramenie. Charakterystyczny smak umami jest osiągany dzięki wykorzystaniu różnorodnych warzyw i grzybów. Lokal posiada również sezonową ofertę, która urozmaica menu. Obok Arigatora, jest to jedno z najbardziej popularnych miejsc serwujących ramen w stolicy.

Przetestowałem już prawie wszystkie pozycje z karty menu i muszę przyznać, że każdy ramen jest tutaj warty uwagi. Najbardziej niezwykły jest chyba clear shoyu ramen – oparto go na niezwykle głębokim i intensywnym bulionie, doskonale oddającym esencję umami. Wyjątkowo ważną rolę odgrywa również połówka pieczonego pomidora, która nie tylko dostarcza wspomnianego umami, ale także dodaje delikatnej słodyczy temu daniu.

Arigator Ramen Shop

Chyba najpopularniejszy ramen bar w stolicy. Prowadzony przez właścicieli innych kultowych warszawskich restauracji: Dziurki od Klucza i La Sireny. Poza ramenami w Arigatorze znajdziecie również przystawki i desery, a także różnorodną kartę napojów alkoholowych. Makaron ramen pochodzi z własnej produkcji, sprzedawany jest on także do innych restauracji w Polsce.

Ja uwielbiam tutejszy ramen BBQ, który jest flagowym daniem tego miejsca. Był naprawdę pyszny, oparty na paitanie, czyli kremowym i dość tłustym wywarze wieprzowym. Ramen ten miał również dużo ostrej pasty, która dodawała mu wyrazistego smaku. Szarpana karkówka była przepyszna o mocnym, wędzonym aromacie. Ten ramen był bardzo pikantny, ale też naprawdę smaczny i na maksa wciągający.

Yatta Ramen

Jeden z najlepszych ramen barów w stolicy, założony przez Marcina Wojtasika i Przemka Milanowskiego. Lokal przy Bartosiewicza dał początek mini sieci obecnej nie tylko w Warszawie, ale też m.in. w Trójmieście i Wrocławiu. Każdy punkt Yatta Ramen jest jednak ciut inny.

Najwięcej razy jadłem tutaj spicy miso ramen – podstawę dania stanowił makaron przygotowywany specjalnie dla restauracji przez Ramensky Noodle Corporation. Był on sprężysty i dość gruby. Świetnym dodatkiem była intensywna, szarpana wieprzowina. Menu Yatta Ramen nie jest może obszerne, ale każdy powinien znaleźć coś dla siebie: w karcie znajdziecie zarówno lżejszy ramen na klarownym wywarze, jak i cięższą propozycję na bardziej zawiesistym bulionie. Są też opcje dla wegan.

Madara Ramen

Świetny ramen bar, jeden z najlepszych (jeśli nie na najlepszy) na Śląsku. Gorąco polecam wypróbowanie ramenu Madara Spicy Miso. Jego podstawą jest głęboki, dość pikantny wywar na bazie bulionu z kurczaka zagrodowego, pasty miso z Hokkaido i wielu rodzajów ostrych papryk. Do tego doskonale ugotowany makaron, mający odpowiednią sprężystość oraz obfita, świetnie przyrządzona porcja mięs: marynowanej mielonej wołowiny, boczku chashu i schabu w dashi sous vide. No i marynowane jajo, nie zapominajmy o nim! Jedno jest pewne: miłośnicy ramenu z pewnością znajdą tutaj coś dla siebie!

Ichiban Ramen Shop

Ramen bar w samym centrum Poznania. Miałem okazję spróbować tu pysznych pierożków gyoza – były one soczyste, a ich delikatne ciasto rozpływało się w ustach. Gorąco polecam również ramen tonkotsu negibaka. Makaron był sprężysty, o idealnej grubości, a dodatki sprawiły mi dużo radości – w ostrym, mięsnym i zawiesistym bulionie pływał boczek, wieprzowe wontony, shiso maki, czyli kotleciki zawinięte w liście pachnotki, a także sporo, naprawdę sporo dymki. Był to bogaty w smaki ramen, który cieszył mnie do ostatniej łyżki.

Sushiya

Jedno z najwybitniejszych miejsc na sushi w całej Polsce. Lokal używa tylko najlepszych dzikich ryb pochodzących z całej Europy, a właściciel – Michał Kostrzewa – dba o szacunek dla kultury Japonii. Warto odwiedzić to miejsce na omakase, rodzaj degustacji, która zwykle odbywa się w pierwszą niedzielę każdego miesiąca (tylko za rezerwacją). Kolejne rolki sushi – głównie nigiri – podawane są po kolei wraz z ciekawym komentarzem sushi chefa.

Ostatnio zjadłem tu zestaw z nigiri (każde z inną rybą), uramaki z tatarem z różnych ryb, hosomaki i dwa rodzaje sashimi. Nazwy niektórych ryb były dla mnie całkowitą nowością, ale każda z nich smakowała wyśmienicie. Wszystkie ryby w Sushiya są sezonowane, dzięki czemu nabierają wyrazistości i zmieniają nieco swoją teksturę. Składniki wysokiej jakości i staranność wykonania to są właśnie największe zalety Sushiya, na której wzorować mogłoby się większość sushi barów w Polsce.

PS Można tutaj też zjeść naprawdę świetny ramen!