Momencik Vegan Burritos and Tacos

Jest to pierwszy lokal w Warszawie, który specjalizuje się w wegańskiej kuchni meksykańskiej. W menu znajdziemy różne rodzaje burritos, tacos i nachos, a także zupy i zestawy lunchowe.

Osobiście polecam wegańskie burrito el pastor. Choć w smaku można wyczuć brak mięsa, to sos dodaje mu odpowiedniej głębi i smaku.

Señor Lucas

Najbardziej autentyczna, meksykańska taqueria w Warszawie, a być może i w całej Polsce. W menu poza tacos znajdziemy też burrito i quesadillę – wszystkie te dania w kilku wariantach mięsnych i wegetariańskim. Dużym plusem restauracji jest to, że tortille wyrabiają na miejscu, co dodaje autentycznego smaku potrawom. Moim zdaniem właśnie tortille są największą bolączką meksykańskich restauracji w Polsce, a tutaj udało się rozwiązać ten problem.

Tutejsze tacos zrobiło na mnie ogromne wrażenie, było niemal równie rewelacyjne co w prowadzonych przez Meksykanów taqueriach w Los Angeles, San Diego czy Nowym Jorku. Totalnie zakochałem się zaś w tutejszym burrito z pulled porkiem – prezentuje się ono nie tylko kolorowo, ale i pachnie wyjątkowo. Wieprzowina jest zniewalająca, a głębia i różnorodność smaków w tym zawijańcu robią wrażenie. To prawdopodobnie najlepsze burrito, jakie jadłem w życiu.

Mexican Food

Meksykański street food na Nowym Kleparzu. Rodowici Meksykanie przygotowują tu tacos, burrito i quesadillę.

Wiele dobrego słyszałem o tym miejscu, ale sam trochę się zawiodłem. Trafiłem wprawdzie na spore braki w menu – spróbować mogłem tylko tacos z chorizo oraz tacos z wegańskim odpowiednikiem wspomnianej kiełbasy. Sama zawartość była bardzo smaczna, ale tortille pozostawiały wiele do życzenia – były zwyczajnie za twarde. Ostrej salsie brakowało zaś… pikantności. A tak mnie obsługa ostrzegała przy składaniu zamówienia…

Opinie o Mexican Food dominują jednak bardzo dobre, więc kiedyś dam temu miejscu jeszcze drugą szansę.

Del Jero

Malutka knajpka, w zasadzie dziupla, prowadzona przez rodowitego Meksykanina. W menu znajdziecie „świętą trójcę” meksykańskiego street foodu, czyli tacos, burrito i quesadillę.

Mnie zawsze najbardziej interesują tacos: jadłem taco al pastor z soczystym mięsem wieprzowym, taco birria i taco cochinita, które zachwyciły mnie smakiem i doprawieniem. Mięso było świetnie przygotowane. Jedynym mankamentem była nieco za twarda tortilla, co jest bolączką chyba wszystkich taquerii w Polsce. Lepszego miejsca na tacos w Krakowie jednak nie znalazłem.

PS Uwaga, lokal jest naprawdę mały, to raptem 2-3 miejsca siedzące, miejcie to na uwadze!

Kraft Bistro

Restauracja Mateusza Nowaka, finalisty jednej z edycji programu MasterChef, a przy okazji rodowitego radomianina. Jest to miejsce działające od rana do wieczora, ale mi udało się spróbować tylko tutejszych śniadań, na które… warto przyjechać specjalnie do Radomia. Polecam jajecznicę ze świeżo startą truflą na maślanym toście z wkładki jesienno-zimowej – była niezwykle aromatyczna i wciągająca. Warto skusić się też na jajka po benedyktyńsku, których w menu jest cała masa. Ja jadłem te w wersji cubanos – z szynką, wędzoną pieczenią i ostro-kwaśnym sosem – i był to wybór idealny pod mój gust. Z chęcią wrócę tu kiedyś na więcej, również na menu popołudniowe.