Yemyemy Hand Pulled Noodles

Stoisko, które serwuje chińskie noodle i bułeczki w Food Town w Fabryce Norblina. Największym hitem są tu ręcznie robione makarony biang biang z wołowiną po kantońsku, boczkiem po chińsku, tofu z grzybami azjatyckimi lub innymi pysznymi dodatkami. Poza tym w ofercie są też bułeczki bao gotowane na parze z kurczakiem, boczkiem lub tofu.

Skusiłem się na makaron biang biang z wołowiną w ostrym wydaniu i muszę przyznać, że był to dobry wybór. Szerokie i grube płaty makaronu prezentowały się imponująco, a przede wszystkim doskonale wchłaniały ostrą mieszankę oleju i chili, nadającą im wyjątkowego aromatu. Dodatki w postaci soczystej wołowiny i delikatnego daikona, świetnie komponowały się z tym daniem. Moim zdaniem brakowało tym kluchom mimo wszystko ostrości.

Grunt

Palarnia kawy speciality, kawiarnia, śniadaniownia, piekarnia rzemieślnicza i pewnie-coś-jeszcze w jednym. Pięknie zaaranżowana przestrzeń, do tego aromat palonej kawy i pieczonego chleba. Co jeszcze? Naprawdę świetne, oryginalne śniadania, bazujące na wybornych produktach. Z takimi miejscami spotykałem się w Berlinie, ale nigdy nie były one prowadzone z takim rozmachem. Warto tutaj wstąpić na pyszne jedzenie i kawę, nie będziecie żałować!

Kontakt Wino & Bistro

Pisząc „wino stoi tu na pierwszym planie”, na pewno nie popełniłbym żadnego faux pas, a już na pewno w żaden sposób bym nie skłamał. Z drugiej strony, trochę to ujmujące dla rewelacyjnych, autorskich dań idealnie nadających się do dzielenia w kilkuosobowej grupie. Menu jest zmienne, więc nie będę się tu rozpływał nad każdym z próbowanych dań, ale musicie wiedzieć, że każde z nich było bezbłędne, nieoczywiste i zaskakujące. Trudno jednoznacznie określić tutejszą kuchnię. Trochę sezonowa, lecz nie w stu procentach. Czerpiąca przede wszystkim z krajów Europy, jednak nie tylko. Momentami fine dining, ale też trochę comfort food. Od początku do końca mega smacznie i to jest najważniejsze.

A wino? Cóż, oferta master sommeliera Piotra Pietrasa jest naprawdę niesamowita, pełna wybornych, rzadziej spotykanych etykiet. Wino w trakcie kolacji tak nam smakowało, że postanowiliśmy zakupić od razu kilka kolejnych butelek do domu (na miejscu działa też sklep).

No i jeszcze obsługa! Kontakt w nazwie nie wziął się znikąd i rzeczywiście, kolejnym atutem tego miejsca jest właśnie to, w jaki sposób kelnerzy opowiadają o daniach, winach, jak wchodzą w rozmowę z gośćmi. Nie dziwię się, że zostało to docenione przez inspektorów Michelin, którzy umieścili Kontakt Wino & Bistro w ostatnim wydaniu tego słynnego przewodnika po restauracjach. Moim zdaniem to tylko początek i w następnych latach będzie tylko przybywać wyróżnień. Dla mnie obecnie jest to jedna z najciekawszych restauracji w Warszawie.

Livingroom Restaurant

Restauracja przy Bulwarach Nadwarciańskich w niszach wiaduktu kolejowego. Ma bardzo szeroką ofertę – każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Warty uwagi jest tatar, żebro wołowe i steki sezonowane na sucho w szafie do dojrzewania mięsa przez minimum 90 dni. Ciekawie wyglądają też burgery oraz kanapki m.in. z pastrami. Livingroom Restaurant świetnie nada się na imprezę okolicznościową, a przy tym można tam całkiem nieźle zjeść.

Pańska 85

Nowoczesna restauracja chińska, która serwuje dania z owoców morza, mięsa i warzyw. Można tu zjeść kaczkę po pekińsku, dim sumy, sałatkę z mango i wiele innych specjałów. Restauracja ma również własne kino, galerię i ogród, gdzie można spędzić miłe chwile w towarzystwie przyjaciół lub rodziny.

PaTaThai

Restauracja Łukasza Kadziewicza, polskiego siatkarza i mistrza świata w tej dyscyplinie. Specjalizuje się w tradycyjnej kuchni tajskiej. Szefowie kuchni pochodzą z Tajlandii, restauracja została wyróżniona certyfikatem Thai Select, który potwierdza wysoki standard jakości i autentyczność podawanych dań. W Warszawie PaTaThai ma dwa punkty – na Mokotowie i na Żoliborzu, a w Radomiu jeden.

Polecam spróbować zupy tom yum. Jest ostra i kwaśna w smaku, bardzo smaczna i doskonale przygotowana. Również czerwone curry z kawałkami okonia morskiego było wyśmienite. Ma delikatną słodycz i silne pikantne aromaty. Coś słodkiego? Spróbuj Sakhu Nam Kathi. To chłodny deser z tapioką i owocami. Ma lekką słodycz i orzeźwiający smak.

Kura Warzyw

Sieć lokali z kebabem, która na samym początku otworzyła się w Poznaniu. Obecnie ma już trzy punkty w stolicy Wielkopolski i cztery w Warszawie. Kura Warzyw słynie z wyjątkowych kompozycji smakowych kebabów – zaczęło się od własnej interpretacji słynnego berlińskiego gemuse kebap, ale obecnie w menu jest kilka bardzo różnorodnych propozycji: poczynając od tych bardziej klasycznych, po mocno niestandardowe i wyjątkowe. Co ciekawe, za częścią z nich stoi zdobywca gwiazdki Michelin, szef Artur Skotarczyk (restauracja Muga w Poznaniu).

Muhabbet

Bardzo ciekawe i oryginalne miejsce na Kazimierzu, słynące z dań inspirowanych kuchnią turecką z jednocześnie autorskim zacięciem. Muhabbet oznacza przyjazną rozmowę, a sam lokal zachwyca gości klimatycznym wnętrzem i smacznymi potrawami. Polecam przede wszystkim wyborne śniadania.

Siekany Mieszany

Restauracja specjalizująca się przede wszystkim w tatarach. Oprócz nich w menu znajdziecie kilka przystawek, takich jak bulion wołowy, zimne nóżki czy zestaw masła smakowego i smalców z pieczywem. Lokal oferuje także bogatą selekcję napojów alkoholowych.

Gorąco polecam spróbować tutaj tradycyjnego tatara. Jeśli lubicie tego typu klasyki, na pewno się nie zawiedziecie. Mięso jest dobrej jakości, a składniki świetnie komponują się ze sobą. Kolejnym tatarem, który miałem okazję spróbować, był tatar meksykański. Zawierał on pieczoną paprykę, kolendrę, mus z awokado, chili, czosnek, czerwoną cebulę, fasolę pinto oraz nachosy. Ten tatar miał świeże aromaty i był nieco pikantniejszy niż klasyczny. Bardzo mi smakował, jedynie nachosy były średniej jakości.

Oferta tatarów w Siekany Mieszany jest dość szeroka i zmienia się wraz z sezonami. Ważne: to nie tylko tatary z polędwicy wołowej, ale też rybne czy z suszonych pomidorów, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Zjadliwości

Restauracja z kuchnią w 100% roślinną. Wyróżnia się starannym doborem składników, przypraw i prezentacją dań. Menu jest sezonowe i często się zmienia. Większość potraw jest bezglutenowa i lekka.

Próbowałem tu kotletów z kalafiora z puree cytrynowym i mizerią na jogurcie kokosowym. Było smacznie, zdrowo i domowo, nawet wielbiciele mięsa powinni być zadowoleni. Jeśli szukacie kuchni roślinnej w Łodzi, to będziecie zadowoleni!